Zakwas buraczany — co może pójść nie tak?
Często trafiam na relacje, że zakwas spleśniał i nie wyszedł. Muszę przyznać, że nigdy nie przytrafiła mi się taka akcja, dlatego dokładnie opiszę jak wygląda mój niezawodny sposób.
Ale zacznijmy od początku...
Dlaczego warto regularnie stosować zakwas z buraków do picia?
To niezawodne źródło całej gamy witamin i mikroelementów, w tym szczególnie istotne żelazo! A do tego naturalne probiotyki. Polecane zwłaszcza po okresie leczenia antybiotykami. Zakwas z buraków na zimę w sezonie grypowym może być naszym sprzymierzeńcem.
Zakwas buraczany — właściwości
Ja traktuję go wręcz jako suplement diety. Szczególnie w miesiącach, w których narzekamy na spadek odporności lub w okresach osłabienia, kiedy potrzebna jest regeneracja i wzmocnienie organizmu.
Zakwas z buraków — przepis
Składniki:
- około 1 l wody,
- 1 łyżka soli (ja używam soli kłodawskiej),
- pieprz kolorowy w ziarnach (ja robię na bogato- ok. 5 kulek na słoik),
- liście laurowe (jak wyżej),
- ziele angielskie (jak wyżej, na bogato!),
- czosnek (kilka ząbków, ja nigdy sobie nie żałuję, bo kiszony czosnek też świetnie smakuje i działa jak naturalny antybiotyk),
- opcjonalnie koper.
Sposób przygotowania:
Naczynie na zakwas najlepiej, by było szklane. Sprawdzą się tu zwykłe słoiki po ogórkach kiszonych, czy sałatce obiadowej (niech żyje recykling!). Ja przed przystąpieniem do robienia zakwasu zawsze najpierw dokładnie wyparzam wrzątkiem zarówno słoiki jak i przykrywki. Później dokładnie wycieram do sucha. Czosnek i liście laurowe delikatnie rozgniatam, aby uwolnić olejki eteryczne.
Następnie sól zalewam wrzątkiem, dokładnie mieszam i tak gotowa zalewa czeka na buraki.
Buraki na zakwas obieram i kroję na dość małe kawałki, wtedy łatwiej i szczelniej wypełniają słoik. Na litrowy słoik pakuję tyle buraków, by zostawić ok. 1,5 cm wolnego miejsca od wierzchu słoja. Pomiędzy kawałki buraka wkładam ziele angielskie, kulki pieprzu, czosnek i liście laurowe. Jak wspominałam wcześniej — nie oszczędzam na ich ilości ;) Co jakiś czas całość dociskam. Na koniec zalewam gorącą solanką. Ważne, by składniki zakwasu buraczanego nie wystawały ponad powierzchnię wody. Na koniec dokładnie zakręcam słoiki i stawiam je do góry nogami. Kiszenie trwa około tygodnia.
Nieskromnie powiem, że tak przygotowany zakwas buraczany zawsze wychodzi idealnie. Lekko kwaskowaty i słodki. A wigilijny barszcz ugotowany na jego bazie… prawdziwa petarda.
Zakwas z buraków do picia — podsumowanie
Zakwas buraczany polecam wszystkim borykającym się z anemią i problemami z krążeniem. Świetnie sprawdzi się jako źródło bakterii probiotycznych i pomoże w zachowaniu równowagi mikrobioty. A do tego… Kiszone buraki z zakwasu są po prostu przepyszne. Nadają się do surówki lub jako dodatek do obiadu — u mnie zamiast ziemniaków!
Domowe sposoby na utrzymanie dobrego zdrowia są najlepsze. Mogą się znaleźć także w Twoim jadłospisie!
Odchudzam dzieci i dorosłych, prowadzę leczenie żywieniowe w jednostkach chorobowych.
Umów się na wizytę — dietetyk Żory, Jastrzębie-Zdrój kontakt: TELEFON
Twój komentarz