Z Panią dietetyk Michaliną pracuję już od kilku miesięcy i nie mogę powiedzieć nic złego! Jest profesjonalna, ale przy tym bardzo ludzka i empatyczna. Miałem sporo problemów ze zdrowiem, które nie ułatwiały mi dbania o dietę, ale Pani Wszystkie zalecenia były łatwe do wprowadzenia w życie, a efekty przyszły dość szybko. Czuję się pełen energii, a waga powoli, ale skutecznie spada. Bardzo polecam każdemu, kto potrzebuje wsparcia w zmianie nawyków!
Artur K.
Pani Agnieszka i jej rodzina osiągnęli swój cel
Z panią Agnieszką miałam przyjemność spotkać się po raz pierwszy w gabinecie w Jastrzębiu-Zdroju 11 marca 2021 roku. Przyjechała do mnie razem z mężem. Jaka jest jej historia? Przeczytaj poniżej.
czytaj więcejZ panią Iwoną poznałyśmy się pod koniec roku 2020. Od razu znalazłyśmy wspólny język i zaplanowałyśmy ambitny cel. Musisz przeczytać tę historię sukcesu!

Pani Iwona zgłosiła się do Poradni w Jastrzebiu-Zdroju pod koniec grudnia 2020. Inaczej niż inne osoby, zaczęła jeszcze przed Nowym Rokiem i nie odwlekała wprowadzenia zmian w stylu życia do czasu podjęcia noworocznych postanowień.
W zasadzie od początku współpracy złapałyśmy dobry kontakt. Pani Iwona była otwarta na propozycje, chętnie także wdrażała zmiany w jadłospisie. Cały czas miałyśmy na uwadze stan zdrowia i wyniki badań. Zależało nam, by poprawić, co tylko się da. Już po pierwszym miesiącu diety, na kontroli okazało się kilogramy lecą w dół jak szalone.
Poprawiło się samopoczucie, poziom energii w ciągu dnia, a także wytrzymałość organizmu. W kolejnych miesiącach centymetry pięknie się redukowały, a sylwetka obłędnie kształtowała.
Dodatkowo pani Iwona uwielbia górskie wycieczki, dlatego nie bacząc na mało sprzyjające warunki atmosferyczne, dzielnie pokonywała kolejne tatrzańskie szlaki. I to w dobrym tempie, z dużym plecakiem i bez większych problemów! Okazało się, że wreszcie ciało zaczęło nadążać za duchem i entuzjazmem. Uśmiech (jak widać na załączonych zdjęciach) został tak samo piękny i szczery, ale siła oraz samopoczucie są nieporównywalnie lepsze.
Wiemy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego nie zwalniamy tempa i po cichu czekamy na kolejne efekty. Na luzie, bez narzucania organizmowi tempa.
Ogromne gratulacje i słowa uznania dla Pani Iwony! Jest Pani fantastyczną inspiracją!

