11 letni Olek i jego super Mama — udany duet!
udostępnij historię sukcesu
Pani Aneta to cudowna mama, która postanowiła zawalczyć nie tylko o zdrowie syna, ale także swoje. Wiele przygód z dietami dawało sensacyjne efekty, niestety na krótko. Dlatego razem postanowiłyśmy, że postaramy się zmienić nawyki na stałe. I choć odchudzanie idzie wolniej, to z pewnością nie ma ryzyka efektu jojo.
Z Panią Anetą i jej przemiłym synem Olkiem spotkaliśmy się nieprzypadkowo. W jednej z jastrzębskich szkół realizowałam akcję Zdrowa Klasa, która ma na celu badać i oceniać nawyki żywieniowe dzieci. Pani Aneta po otrzymaniu raportu na temat zdrowia syna postanowiła nie czekać, tylko zacząć działać! Tym sposobem wiosną 2021 roku umówiłyśmy się na pierwszą konsultację. I już na tym etapie należą się jej słowa uznania. Bo zdrowe jedzenie jest wyrazem miłości i dbania o siebie oraz bliskich.
Muszę przyznać, że pani Aneta to wyjątkowa Mama i piszę o tym nie bez przyczyny. Podczas naszej pierwszej rozmowy ciągle podkreślała, że najbardziej zależy jej na zdrowiu syna. Bardzo zapadł mi w pamięci moment, gdy wyznała, że jeśli będzie trudno ułożyć dla nich wspólną dietę, to zrezygnuje ze swojej na rzecz syna. Na szczęście nic takiego nie musiało mieć miejsca i udało nam się wypracować takie rozwiązanie, że zarówno Olek, jak i jego mama mogli realizować swoje cele.
Bardzo zależało mi na tym, by zadbać o odpowiednie żywienie, zarówno Mamy, jak i dziecka. Bo nie da się ukryć, że rodzice dla pociech są najlepszym wzorem. Metodą prób i błędów testowaliśmy, co najlepiej sprawdza się w domu pani Anety. Nie zabrakło miejsca na zdrowe fast foody, słodycze czy uwielbiane przez dzieci parówki. Mamy także za sobą wakacje. To nie uniemożliwiło nam osiągnięcia pięknego rezultatu.
Tym sposobem pani Anecie i Olusiowi udało się osiągnąć przepiękne rezultaty, które mogą być inspiracją dla wielu rodzin. Choć działamy dalej i niebawem będziemy stabilizować dietę, to do tej pory:
U pani Anety 10 kg mniej i spadek tkanki tłuszczowej z 40% na 30%! Natomiast masa mięśniowa z 58% wzrosła na 67%. Ogromne gratulacje!
U Olka 6 kg na wadze mniej i spadek tkanki tłuszczowej z 36% na 30%! Jestem bardzo dumna!
Najbardziej cieszę się, że zmieniamy nawyki i uczymy się jeść z rozsądkiem. Nie wykluczamy z diety lubianych produktów, a także pozwalamy sobie od czasu do czasu na coś niezdrowego. Z Olkiem mamy nawet pewną umowę w tym zakresie ;-)
Jestem bardzo dumna z tego wspaniałego duetu i podziwiam Wasze zaangażowanie!